niedziela, 15 kwietnia 2018

Recenzja przedpremierowa: Richard Schwartz "Pierwszy róg"

Dzisiaj opowiem Wam trochę o książce, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Kiedy przeczytałam jej fragmenty miałam mieszane odczucia, czytało się łatwo, styl autora wydawał się prosty i lekki, jednak miałam pewne obawy czy aby powieść w nurcie high fantasy jest czymś dla mnie, Do tej pory moim jedynym spotkaniem z książkami fantasy był "Władca Pierścieni". Co prawda wszystkie części mi się podobały, ale to klasyk no i filmy też uwielbiam. Tutaj była zupełnie inna sytuacja, sięgnęłam po coś dla mnie zupełnie niewiadomego, miałam wejść do świata, który skrywa wiele tajemnic, których powiem szczerze bałam się, że nie zrozumiem, że pogubię się w tych wszystkich fantastycznych historiach. Nie mogłam się bardziej mylić! 

"Pierwszy róg" jest debiutancką powieścią Richarda Schwartz"a i otwiera kilkutomową serię "Tajemnica Askiru".


"Na dworze hulał wiatr, ogień w kominku podrygiwał pod dymnikiem, nawet grube mury zajazdu powoli traciły ciepło. (...)Jeśli przeczucie mnie nie myliło , byliśmy zmuszeni spędzić tu kilka kolejnych dni."

Ciężko dostępna dolina na szlaku pośród gór, zostaje nagle odcięta od świata prze burzę śnieżną. Jedynym ratunkiem dla podróżnych jest Zajazd pod Głowomłotem. Niespodziewana sytuacja łączy ze sobą losy pozornie obcych sobie ludzi.  Podczas gdy karczma zostaje odcięta od świata, jeden z parobków pada ofiarą morderstwa, a w samym zajeździe pojawiają się inne, mroczne niecodzienności. Jakie tajemnice skrywają podróżnicy, co wywołało tak potężne zjawisko pogodowe, czy wszyscy są tymi za kogo się podają? Te i inne sekrety odkryjemy oczywiście na kartach książki.
Historia wciągnęła mnie od pierwszych stron! Z każdym rozdziałem coraz bardziej przezywałam to co działo się w zajeździe. Pojawiały się nowe wątki, miejsce miały coraz bardziej niespodziewane sytuacje, odczuwało się rosnące napięcie między bohaterami. Historia była ciekawa i pomimo moich wcześniejszych obaw nie plątałam się w wątkach, fabuła została skonstruowana w taki sposób, że wszystko było dla mnie jasne i klarowne więc nawet największy laik w dziedzinie fantasy, jak ja, nie będzie miał z niczym problemu.

Sam styl pisarski autora jest jak najbardziej przystępny. Byłam w szoku, że książkę można czytać z taką lekkością. Fabułę poznajemy z perspektywy głównego bohatera więc pojawia się obawa, że przez to poznać historię tylko z jednej perspektywy jednak wszystko jest ułożone tak, że dostajemy brakujące elementy układanki i możemy w prosty sposób poukładać sobie wszystko w jedną całość i nie gubimy żadnego ważnego wątku. 
Jak już zdradziłam Wam na początku, ta powieść była dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Wydaje mi się, że może to być fajna propozycja na początek drogi z książkami fantasy. Dostajemy odpowiednią dawkę magii i fantastycznych stworzeń dzięki czemu czytelnik na pewno się  nie zagubi w tym cudownym świecie. Dodatkowym plusem była dla mnie tajemnica , która stanowiła trzon fabuły, i którą bohaterowie powoli odkrywali. 


Ja jestem zachwycona tą pozycją i szczerze Wam ją polecam. Jedyne czego mogę się przyczepić to fakt, że przez całą książkę rozwiązywaliśmy z bohaterami zagadkę w fajnym tempie bez niepotrzebnego przyspieszania fabuły jednak przy końcu, kiedy wszystko się wyjaśnia autor bardzo przyspiesza akcję i wszystko rozstrzyga się dla mnie o wiele za prędko. Można było to rozegrać trochę inaczej i bardziej rozbudować zakończenie jednak pomimo to książka warta jest polecenia w 100%.

A jak jest u Was? Czytacie i lubicie powieści w nurcie fantasy?
Buziaki!

Autor: Richard Schwartz
Tytuł: Pierwszy róg. Tajemnica Askiru - Tom 1
Tytuł oryginalny: Das erste horn. Das Geheimnis von Askir 1
Wydawnictwo: Initium
Ilość stron: 495
Data premiery: 20.04.2018

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Recenzja przedpremierowa: Aleksandra Rumin "Zbrodnia i Karaś"

Pewnie każdy zna klasykę w postaci „Zbrodni i kary” Dostojewskiego. Ja przyznaję się bez bicia, jest to jedna z niewielu lektur, których...