piątek, 2 marca 2018

Podsumowanie: luty 2018!


Wbrew temu na co miałam nadzieję, luty niestety nie był zbyt owocny jeżeli chodzi o ilość przeczytanych przeze mnie książek. Było ich tylko 4, na szczęście były to same lektury, które oceniam na "+". Połowa z nich była napisana przez naszych rodzimych autorów więc z tego jestem bardzo  zadowolona bo chciałam zwiększyć ilość książek polskiego autorstwa na swojej półce.




1. Jojo Moyes "Kiedy odszedłeś"
Pamiętając jeszcze dobrze "Zanim się pojawiłeś" miałam do tej pozycji spore oczekiwania, a zarazem czułam lęk, jak można pociągnąć dalej tak poruszającą historię żeby czegoś nie zepsuć. Tak jak się spodziewałam zadanie nie było łatwe, ale autorka prawie mu sprostała. Mówię prawię ponieważ ciężko "pociągnąć dalej" historię, która w pierwszej książce opierała się na fascynującej relacji między bohaterami, której tutaj silą rzeczy zabrakło. Mamy historię Lou, która nie do końca potrafi poradzić sobie dalej ze swoim życiem i tak towarzyszymy jej w tym wygodnym świecie, który znowu sobie stworzyła, a który znowu został zachwiany. Zabrakło mi tutaj tego czegoś, tej wisienki na torcie w zamian otrzymaliśmy miłą historię, znaną nam bohaterkę i miło spędzony czas!





2. Camilla Lackberg"Księżniczka z lodu"
Książki tej autorki są stale obecne w internecie więc nie mogłam przepuścić okazji żeby ją przeczytać. Historia jest ciekawa, mamy morderstwo, tajemnicę z przeszłości i ciekawych bohaterów z ich problemami, czyli wszystko to co lubię. Nie będę się ponownie nad nią zachwycać, jeżeli macie ochotę to pełną recenzję znajdziecie  TUTAJ. Po przeczytaniu książki byłam bardzo zadowolona jednak na instagramie otrzymałam wiele opinii, że według Was ta część jest jedną z najsłabszych w serii więc teraz jeszcze bardziej nie mogę doczekać się kiedy będę mogła je przeczytać!






3. Paulina Świst "Prokurator"
Książka przeleżała u mnie na półce trochę czasu od czasu jej zakupu jednak w końcu się na nią zdecydowałam i nie żałuję! Na początku trochę drażnił mnie sposób narracji, historie poznajemy z perspektywy dwójki głównych bohaterów, które się ze sobą przeplatają, a nawet często nakładają na siebie jednak szybko przestałam zwracać na to uwagę, Sama fabuła jest wciągająca jednak dla mnie była to historia o specyficznej relacji między bohaterami z kryminalnym wątkiem w tle. Zapowiedź tego co na nas czeka dostajemy już na okładce i na pewno to dostaniemy! Jedno mogę Wam powiedzieć na pewno, to zdecydowanie pozycja dla dużych dziewczynek! 







4. Magda Kuydowicz "Stało się"
Będę bardzo dobrze wspominać tą lekturę, nie tylko ze względu na treść, ale również na to, że wygrałam ją w konkursie organizowanym prze Portal Kryminalny, a to była chyba moja pierwsza wygrana w życiu. Książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Określona jest jako komedia kryminalna i może nie ma tam zbyt wielu śmiesznych wątków, na co mogłoby to określenie wskazywać, ale jest na prawdę przyjemna w odbiorze. Fakt, mamy tu zbrodnie, nawet więcej niż jedną i ciekawą zagadkę  do rozwiązania jednak napisana jest ona w przyjemny sposób bez nieprzyjemnych, krwawych  opisów czy wulgarnego języka. Jeżeli będziecie mieli okazję to sięgnijcie po tą pozycję, myślę że się nie zawiedziecie!




A jak u Was minął luty? Pod znakiem książki czy zajmowało Was coś innego? Dajcie znać w komenatrzach!
Buziaki!

P.S. Dzisiaj w  zdjęciach pomagała mi niezawodna i jak widać bardzo zmęczona kocim życiem Tosia!  💓

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Recenzja przedpremierowa: Aleksandra Rumin "Zbrodnia i Karaś"

Pewnie każdy zna klasykę w postaci „Zbrodni i kary” Dostojewskiego. Ja przyznaję się bez bicia, jest to jedna z niewielu lektur, których...