wtorek, 20 lutego 2018

Za co kocham książkowe serie, subiektywny nie-ranking!


Witajcie!
Dzisiaj postanowiłam podzielić się z Wami seriami książek, które zdecydowanie polubiłam, żeby nie powiedzieć pokochałam. Dla mnie serie mają w sobie coś niezwykłego. Zazwyczaj ich fabuła skupiona jest na jednym bohaterze lub losach kilku osób, które splatają się ze sobą. Właśnie to pociąga mnie  w nich najbardziej! To, że historie dotykają tych samych osób pozwala na lepsze poznanie ich, z każdą kolejną książką pojawiają się nowe informacje dotyczące ich życia, kolejne przygody ukazują nam nieznane wcześniej cechy charakteru. Osobiście zazwyczaj mocno kibicuję moim ulubionym bohaterom, nie zawsze zgadzam się z tym co autor dla nich przyszykował, ale dzięki temu sięgam z zainteresowaniem  po następnym tom. 

Długo zastanawiałam się od której serii zacząć i nie mogłam się zdecydować także kolejność jest zupełnie przypadkowa! :D

1. Bernard Minier i jego cykl z Martinem Servazem
Główny bohater książek, Martin Servaz, to policjant z Tuluzy, malowniczego francuskiego miasteczka. Ma czterdzieści lat i znany jest ze swej wspaniałej intuicji. Są to książki typowo kryminalne, w każdej pojawia się inna zbrodnia, a jej rozwiązanie wcale nie jest podane na talerzu. Minier potrafi wspaniale budować napięcie, dba o szczegóły a jednocześnie potrafi w cudowny sposób opisać krajobrazy do tego stopnia, że czytelnik czuje się prawie jakby tam był.
Do tej pory pojawiły się  4 powieści z cyklu "Bielszy odcień śmierci", "Krąg", "Nie gaś śiwtła" oraz "Noc", która chwilę temu miała swoją premierę. 

2. Steig Larsson i trylogia Millennium
To zdecydowanie jedne z lepszych książek jakie przyszło mi przeczytać. Jeżeli jeszcze nie mieliście z nimi styczności to koniecznie musicie to zmienić. Historia toczy się dookoła dwóch osób, których losy w zadziwiający sposób splatają się ze sobą. Są to intrygująca młoda hakerka Lisbeth Salander oraz dziennikarz Mikael Bloomkvist. Spotykają się ze sobą w momencie kiedy Mikael musi rozwiązać zagadkę kryminalną sprzed czterdziestu lat, a Lisbeth okazuje się nieocenioną  pomocą. Z każdą kolejną książką poznajemy kolejne tajemnice naszych bohaterów, które mówiąc szczerze były dla mnie szokujące i czasami wprawiające w osłupienie. I chociaż trzecia część serii nie do końca pasuje mi stylem i samą historią do jej poprzedniczek to jednak z całego serca polecam sięgnąć po te książki. W dorobku autora w serii tej znalazły się trzy powieści "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Dziewczyna, która igrała z ogniem" oraz "Zamek z piasku, który runął". Po jego  śmierci powstała kontynuacja trylogii napisana przez Davida Lagercrantz jednak nie przekonałam się jeszcze do tego aby je przeczytać.

3. Jo Nesbo i komisarz Harry Holle
To bez wątpienia jedna z moich ulubionych serii kryminalnych. Każda książka opowiada o innej zbrodni, którą rozwiązać może tylko on, komisarz Harry Holle. Jest on bez wątpienia  świetnym policjantem, z niezastąpioną intuicją jednak ma też swoje demony. Nasz bohater jest alkoholikiem. W całym cyklu znajduje się on w lepszej lub gorszej formie. Gdy już wydaje się nam, ze wyszedł na prostą znowu w jego życiu pojawia się  coś co ściąga go na dno. Mimo to budzi on we mnie pozytywne odczucia, bardzo mocno mu kibicuję. Dodatkowym plusem jest to, ze każda kolejna książka wydaje się być lepsza  od poprzedniej przez co Nesbo wciąga czytelnika jeszcze bardziej. Są to książki, które bez wątpienia potwierdzają fakt, ze skandynawskie kryminały są jednymi z najlepszych. Seria o Harrym jest dosyć pokaźna, do tej pory pojawiło się aż 11 książek "Człowiek nietoperz", "Karaluchy", "Czerwone gardło", "Trzeci klucz", "Pentagram", "Wybawiciel", "Pierwszy śnieg", "Pancerne serce", "Upiory", "Policja" oraz "Pragnienie".

4. J.K.Rowling i Harry Potter
Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać tego młodego czarodzieja oraz jego magicznego świata. Jeżeli nie jesteście jego fanami, nie czytaliście książek to i tak obiło się wam co nieco o uszy. To bez wątpienia jednak z najbardziej dochodowych serii w historii. Zrobiła z autorki milionerkę jednak nie to jest w niej najważniejsze. Najważniejsze w niej jest to jak wielu ma fanów, po tylu latach ludzie są wciąż wierni przyjaźni z Harrym, Hermioną i Ronem. Do końca nie wiadomo dlaczego jest takim fenomenem. Duże grono czytelników, w tym ja, dorastało razem z przygodami czarodziejów i ciągle do nich wracają, Więcej o tym dlaczego ja kocham Harrego znajdziecie w jednym z wcześniejszych postów więc nie będę się powtarzała. Powiem tylko, ze z całego serca polecam Wam przeczytanie tych książek chociaż raz. Na serię składa się  7 książek "Harry Potter i kamień filozoficzny", "Harry Potter i komnata tajemnic", "Harry Potter i więzień Azkabanu", "Harry Potter i czara ognia", "Harry Potter i zakon feniksa", "Harry Potter i książe półkrwi", "Harry Potter i Insygnia śmierci". Po latach ukazała się również kolejna książka, która jest zapisem sztuki wystawianej w Wielkiej Brytanii "Harry Potter i przeklęte dziecko".

A jak jest u Was? Też lubicie serie? Macie swoje ulubione?
Buziaki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Recenzja przedpremierowa: Aleksandra Rumin "Zbrodnia i Karaś"

Pewnie każdy zna klasykę w postaci „Zbrodni i kary” Dostojewskiego. Ja przyznaję się bez bicia, jest to jedna z niewielu lektur, których...